w PR SZOK. Muszę przyznać, że zadanie okazało się niebywale trudne, acz przyjemne. Po pierwsze warstwowe kartki nie są łatwym "przedsięwzięciem". Poza tym trudno jest powiedzieć, w jakim stopniu praca "liftowana" powinna nawiązywać do oryginału. Prace Klaudii są prześliczne i mają swój klimat i chyba największa trudność polegała na tym, aby choć w minimalnym stopniu "wejść" w klimat pracy.
W mojej pracy wykorzystałam stempel Magnilii Tilda with big ice cream.
Oryginał wygląda tak:
Przyłączam się do zabawy w liftowanie w Pracowni Rękodzieła SZOK